Co zrobić, kiedy dziecko nie chce jeść owoców?
Twoje dziecko nie je warzyw i owoców? Kiedy mu je podajesz, odsuwa talerz i robi niesmaczną minę? Martwisz się? To normalne, że maluch odmawia tych produktów, jak również to, że Ciebie to niepokoi. To, jak wygląda dieta dziecka zależy od wielu czynników. Czasem jest to następstwo błędów popełnionych na etapie rozszerzania diety, innym razem wpływ środowiska, a są też przypadki, że taka po prostu dziecka natura. I co wtedy? Czym zastąpić warzywa i owoce w diecie dziecka i czy w ogóle trzeba to robić?
Warzywa i owoce w diecie dziecka
Nie, nie można zastąpić niczym warzyw i owoców w diecie dziecka. To podstawowe produkty naszej codziennej diety. Jak wiadomo, powinno się ich jeść 5 porcji dziennie. Oczywiście niemowlę, które dopiero uczy się jeść, nie potrzebuje ich w tak dużej ilości. Dla niego jedzenie to jeszcze zabawa i tak należy je traktować.
Warzywa i owoce są źródłem cennych witamin i minerałów. Zawierają m.in. duże ilości witaminy C (np. papryka), prowitaminy A (np. marchew) i folianów (np. szpinak). Ponadto dostarczają organizmowi błonnik niezbędny do prawidłowej pracy układu trawiennego. Wybór warzyw i owoców jest na tyle duży, że zamiast zastanawiać się, czym zastąpić warzywa i owoce w diecie dziecka, należałoby przemyśleć kwestie preferencji smakowych malucha. Przyznaj, Ty też nie lubisz wszystkiego. Może akurat nie jesteś fanką szpinaku i bananów, za to chętnie jesz pomidory, sałatę i truskawki. Twoje dziecko też może mieć swoje preferencje.
Dlaczego dziecko nie chce jeść warzyw i owoców?
Myślisz, że to nie kwestia preferencji, ponieważ Twój maluch zwyczajnie nie chce jeść żadnych owoców i warzyw? To się zdarza…. niestety bardzo często. Po pierwsze może to dotyczyć walorów smakowych produktów. Dzieci wykazują się większą wrażliwością na smaki kwaśne i gorzkie. Może po prostu spróbuj podawać maluchowi dojrzalsze owoce i warzywa, które mają słodszy smak. Szczególnie już starsze dzieci nie lubią, kiedy im się coś narzuca. 2-latek ma już swoje zdanie i najczęściej jest ono odmienne od tego, które ma rodzic. Zmuszanie i nakłanianie dziecka do zjedzenia ogórka czy jabłka skończy się zupełnie odwrotnym efektem od zamierzonego.
Jeśli chodzi o maluchy na etapie rozszerzania diety, to problem może dotyczyć zupełnie czegoś innego. Podając raz czy dwa buraka, nie zakładaj, że od razu dziecku zasmakuje. Może się okazać, że dopiero 20 próba zakończy się sukcesem. Po prostu nie rezygnuj, jeśli z talerza nie znikną owoce i warzywa, a jedynie mięso i makaron.
Pozostaje jeszcze kwestia neofobii, czyli zwiększonego lęku związanego z nieznanymi pokarmami. Dzieci w tym czasie jedzą jedynie to, co ma neutralny – beżowy kolor, a więc suchą bułkę (ewentualnie z masłem), ugotowany makaron, ale bez sosu i… parówki. To naturalny etap rozwoju dziecka, który jednak nie pojawia się u wszystkich.
Sprytne triki na owocowe przekąski i warzywne posiłki
Rozkładasz ręce, ponieważ nie masz pomysłu, jak powinno wyglądać karmienie dziecka, które nie akceptuje owoców i warzyw? Spróbuj kilku patentów:
- Proponuj dziecku warzywa i owoce w różnych formach – pokrój w słupki, zetrzyj na tarce, ugotuj, aby były miękkie i podaj w całości. Może się okazać, że do tej pory przeszkadzał mu nie ich smak, a konsystencja
- Łącz warzywa i owoce z tym, co maluch lubi, a więc np. do kopytek podaj sos warzywny, a naleśniki wypełnij musem jabłkowym
- Postaw na owocowe przekąski, czyli placuszki z truskawkami, babeczki bananowe czy gofry z gruszką. Owoce nie muszą być w kawałkach, a np. zblendowane, nadając przekąskom jedynie słodki smak
- Bądź wzorem dla swoich dzieci, razem siadajcie do posiłków i niech zawsze pojawiają się na stole warzywa i owoce. Możesz również zaprosić znajomych z dziećmi, które chętnie sięgają po te produkty. Nie komentuj jednak, jeśli Twoje dziecko nie weźmie przykładu z kolegi czy koleżanki
Dieta dziecka nie zawsze wygląda tak, jak byśmy tego chcieli. Maluch nie je wszystkiego, co mu podajemy. I to jest ok – dziecko może mieć swoje zdanie i preferencje smakowe. Jeśli jednak nawet nie chce spojrzeć na warzywa i owoce, nie poddawaj się, nie zniechęcaj, szukaj przyczyny, kombinuj z konsystencją i kształtami, baw się jedzeniem jak 8-miesięczny maluch. Nadejdzie taki moment, że Twoje dziecko samo poprosi o jabłko czy marchewkę, a Ty poczujesz, że Twoje starania miały sens!